Ehhhh.ZDRADA!! ZDRADA!! Mój własny układ immunologiczny mnie zdradził i se pizduś mongolski strajk urządził...Myślałem, ze si będzie wszystko, ale niestety jakieś wredne virusy czy tesh bakterie sobie momenta wyczaiły i skorzystały z chwili mojej słabości i zaatakowały moje ośrodki koordynacji ruchowej, koncentracji i skupienia...Czuję się jak jakaś brokuła pieprzona.... Tak poza tym wszystko jest si...Qrde...czyli nic nie jest si...Jak ja zwalczę te ustroje to ja pokażę co to zemsta i tak potraktuję tego immunologicznego, że się posra. No narazie to tyle, może później coś skrobnę..albo i nie, bo jakoś nie przewiduję jakiejś fantastycznej zmiany mojego skromnego nastroju i odmiany do końca tego dnia.... |