04.06.2005 :: 16:27
No jush na całe szczęście po tym pieprzonym konkursie....nie dość, że oranizacja do dupy to jeszcze te dzieciaki jakiś nie teges...jeden se palucha wybił, ze dwóch czy trzech się poryczało, bo nie zdobyli żadnego punktu...nie kapuję..jakby to jakieś piętno na życiu miało odbić...Walić to..Nic mnie się nie chce... jestem wqrzony na maxa...miałem być w tym ogólniaku na 8 rano, a się tu okazuje, ze mnie starsza budzi, a na zegarku 7.45...5 minut na ubranie i szczoszki, a potem w car`a z Waldim i w drogę...i qrde człek taki głodny i zaspany z wiercącym kretem 5 godzin isę męczy z dzieciakami...do tego sędzina główna komisji 6-ej (w której byłem) to jakaś pierdolnięta matematyczka z Nowej Cośtam Mazowieckiej...miała taką śmieszną kwadratową dupę do tego...pompa z niej była...a jak szmatę wysłaliśmy po ciasteczka, zeby nam przyniesła, bo niemiała co robić, to se przyniesła 2 dla siebie tylko i koniec...wredne gówno z niej..prynajmniej żeśmy se z niej pompę cisneli...hehehehea zaraz idę tryszkę pokimać bo mnie Morfeusz do łóżka ciągnie...oj będzie jazda...YARGHHHH!!!:) heh...łóżeczko...mmmmm PS: Z tego co widzę na liczniku i wiem z Waszych opini , to mi tu włazicie i czytacie..ale komenta obstawić to nie laska...znaczy się łaska..:) A jak jush się nie chce Wam komentować (świńskie ryje wredne:P :)) to moglibyście chociaż w księdze się pyknąc i looz byłby... Tylem miał do zakomunikowania